Podzielę się refleksją na temat emocji - dzieci i RODZICÓW podczas turnieju szachowego, która dotyczy w zasadzie również sytuacji z życia codziennego.
Podczas turniejów szachowych można zaobserwować, że opiekunowie często denerwują się bardziej niż zawodnik, co jest normalne (sama również tak się czuję jako mama).
Jako rodzice nerwowo oglądamy transmisję z każdej partii / podglądamy jej przebieg przez okno czy czekamy na wynik tuż za drzwiami sali gry. Chcemy, aby nasze dziecko wygrało.
W najmłodszych grupach zdarzyć się może wszystko – emocje sięgają zenitu. Najbardziej przeżywamy, gdy widzimy każde posunięcie i nie możemy w żaden sposób pomóc naszemu dziecku.
Polecam nie podglądać przebiegu partii, jeśli nasze emocje są zbyt duże. Trzeba „wyluzować” pamiętając, że dzieci będą popełniać błędy i najlepiej im na to pozwolić. Uczą się w ten sposób podejmowania decyzji.
Kluczowy jest styl rozmowy po przegranej partii i wsparcie w tej trudnej emocjonalnie chwili.
Niestety można zaobserwować wiele niepokojących sytuacji, które mogą skutecznie zniechęcić do dalszej gry, a nawet do grania w szachy w przyszłości. Zdarzają się wręcz niedopuszczalne głośne reprymendy w formie krzyku i obrażania dziecka.
Kiedyś przypadkowo usłyszałam od jednego z rodziców/trenerów „głupi jesteś?! Jak można zagrać taki ruch.. jesteś słabeuszem” czy krzyki „jak mogłeś tak zagrać?! Jak mogłeś tego nie widzieć?!” – podczas gdy dziecko mocno płakało, leciały łzy! Pamiętajmy, że jest to przemoc psychiczna!
Takie zachowanie rodziców/trenerów będą niestety niosły głębokie konsekwencje i to nie tylko w szachach, ale też mają wpływ np. na poczucie własnej wartości czy pewności siebie w dalszym życiu. Przemoc psychiczna powoduje, że dziecko kończy swoją karierę szachową w wieku 7-8 lat, ponieważ nawet, gdy zdobywa super wyniki, nie wytrzymuje presji opiekunów/trenerów.
Na szczęście większość reakcji rodziców jest pozytywna i właściwa – cieszą się z wygranych, pocieszają w trudnych chwilach, po prostu towarzyszą dziecku i wspierają.
Drogi Rodzicu:
> wspieraj, przytul, szczególnie po porażce, jest to bardzo trudny emocjonalnie moment dla dziecka – nie krzycz, nie wytykaj błędów – na analizę przyjdzie odpowiedni moment,
> staraj się pokazać mocne strony i pochwalić,
> delikatnie pokaż też błędy, ale poczekaj – przeanalizujcie partię, rozmawiajcie spokojnie,
> daj dziecku czas – za godzinę emocje opadną i rozmowa będzie zupełnie inna.